Droga z Gronika na Przełęcz zajmuje ok. 3 godzin, zostaje jeszcze ok. 30 minut marszu na szczyt Giewontu. Powrót zajmuje ok. 2,5 godziny. Trasa z Kasprowego Wierchu: Na Giewont można dostać się także szlakiem czerwonym z Kasprowego Wierchu. Trasa liczy ok. 6 km, wiedzie m.in. wśród Czerwonych Wierchów. Najłatwiejszy szlak na Giewont - niebieski szlak z Kuźnic przez Halę Kondratową. max 1843 m min 1017 m. straighten 5.8km. timer 3h 35min. north_east 857m. south_east 31m. Giewont - podejście niebieskim szlakiem pod Przełęcz Kondracką. Mniej uczęszczanym i ciekawym szlakiem na Giewont jest żółty szlak prowadzący przez Dolinę Małej Szlak z Doliny Małej Łąki. W tym wariancie wejście na Giewont rozpoczyna się na osiedlu Gronik, które leży przy drodze z Zakopanego do Kir i Chochołowa. Bez większych komplikacji można dojechać tutaj z centrum miasta busem. Szlak z Kasprowego Wierchu. Najpierw należy udać się na Kasprowy Wierch. Za Myślenickimi Turniami jest podejście w formie szerokich stopni. Kasprowy Wierch, ponieważ docierają na niego – kolejką właśnie – rzesze turystów, nie robi przyjemnego wrażenia. Ale szlak nie jest aż tak oblegany jak choćby wejście na Giewont. Pamiętaj, na długich wędrówkach przydają się kijki trekkingowe. Na szczyt Giewontu prowadzi wiele szlaków, m.in. z Doliny Strążyskiej, z Doliny Małej Łąki, z Kasprowego Wierchu (wjazd kolejką linową) oraz z Kuźnic przez Halę Kondratową. Opisy szlaków i parametry tras znajdują się w opracowaniu: Wszystkie drogi na Giewont. Atrakcyjny wariant zdobycia Giewontu - wyjście od Doliny Strążyskiej Na pewno Dolinę Gąsienicową i jej otoczenie, Giewont oraz niezwykle widokową, a nieco niedocenianą Rusinową Polanę, z której podziwiać można oszałamiające panoramy Tatr. Dla bardziej zaawansowanych wyzwaniem będzie Orla Perć z jej drabinkami i klamrami, a także wejście na Rysy, które od polskiej strony jest dość wymagające. BqPO. Masyw górski położony między Doliną Bystrą, Doliną Kondratową, Doliną Małej Łąki i Doliną Strążyską w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego wysokość wynosi 1894 m a długość aż 2,7 km. Giewont składa się z trzech części: Wielkiego Giewontu (1894 m który jest zarazem najwyższym szczytem Tatr Zachodnich, położonym w całości po stronie polskiej; Małego Giewontu (1728 m oraz Długiego Giewontu (1867 m i ok. 1,3 km długości). W najwyższym punkcie szczytu umiejscowiony został 15-metrowy żelazny krzyż. Stanowi on obiekt wielu pielgrzymek religijnych, ale także ogromne zagrożenie w czasie często nazywany jest również górą-symbolem, który przepięknie widać z każdego zakątka Zakopanego. W jego kształcie doszukuje się korpusu śpiącego rycerza. Jedna z krążących legend opowiada o śpiących rycerzach pod Tatrami. Mają oni powstać, gdyby Polsce groziło niebezpieczeństwo. W rzeczywistości pod uskokami znajdują się liczne szczyt Giewontu można się wspiąć, wybierając jeden z trzech szlaków: niebieski (z Kuźnic przez Kalatówki i Dolinę Kondratową), żółty (z Gronika) oraz czerwony (z Doliny Strążyskiej). Wybierając się na wspinaczkę należy liczyć się z zatorami, ponieważ góra jest jednym z najpopularniejszych tatrzańskich obiektów. W zależności od odcinak trasa jest średnio trudna. W gorszych momentach szlak zabezpieczony jest łańcuchami. Wiele osób w tym roku wybrało Zakopane. W poniższym zestawieniu chciałem pokazać, jak możemy spędzić miło czas w Zakopanem i okolicach, omijając tłumy. Opisane przeze mnie miejsca są bardzo ciekawe i dostępne dla każdego, komu się chce. My w tym roku podróżujemy z 9-letnim chłopcem i jego mamą, którzy pierwszy raz są w górach. Z czystym więc sumieniem polecam trasy, oczywiście biorąc pod uwagę, że warto mniej więcej dodać 40% czasu do podanych na tabliczkach. Nie tylko jednak szlaki. Dzieci muszą przecież mieć inne atrakcje. Do gór dzieci może zachęcić zbieranie kamieni na szlaku, szyszek, pieczątek itp. Odpoczynek na łące w miejscu noclegowym Z miłości do podróżowania Szaflary – Termy Szaflary Nadszedł czas na nasz główny urlop – tym razem Zakopane. Byliśmy już tu nie raz, jednak zawsze jest coś do obejrzenia. Na wycieczkę zabieramy Magdę i Czarka, przyjaciół z Chojnic. Czarek jest 9-letnim chłopcem z Zespołem Aspergera. To stwarza możliwość integracji dzieci, wymiany działań i pomysłów, obserwacji zachowań. Pierwsze trzy dni spędzamy w Szaflarach, 7 następnych w Zakopanem. Pierwszy dzień to odpoczynek po podróży. Wybieramy się do Term Szaflary. Termy oferują dużo masaży wodnych, mniej jest atrakcji dla dzieci, jednak i one znajdą tu coś dla siebie. Niestety trafiamy na niemiłą obsługę w barze, ale czas mija nam bardzo fajnie. Jest to super pomysł na odpoczynek po trudach podróży. W środku jest basenik dla dzieci, jacuzzi, basen rekreacyjny oraz inhalatorium. Na dworze dwa baseny. Można pograć w siatkówkę, zjechać na zjeżdżalni, poleżeć na leżakach. Wodna zabawa Termy Szaflary Do centrum Szaflar mamy spacerek około 30 minut. Do Szaflar dojedziemy pociągiem Polregio. Można dojechać innymi, jednak wtedy czeka nas przesiadka w Nowym Targu. Taxi do Szaflar to kwota 50 złotych. Szaflary – Termy „Gorący Potok” Drugi dzień ze względu na gorszą pogodę spędzamy w termach Gorący Potok. Tu spędzamy tym razem aż sześć godzin. Lepsza kuchnia, bar na wodzie, koncerty, wodny plac zabaw dla dzieci, lody, leżaki, gorące baseny, mini plaża i wiele innych atrakcji. My na pewno spędzamy tu czas dużo lepiej. Większość basenów jest na zewnątrz, ale wypoczynek był bardzo fajny. Termy w stylu drewnianym, ładnie urządzone. W restauracji stoliki kamienne lub drewniane. Termy Gorący Potok ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ Szaflary – Przełom Białki Kolejny dzień to taksówka na przełom Białki. Koszt - 100 zł, powrót 11 km drogą już pieszo. Przełom Białki to wspaniałe widoki, czysta źródlana woda. Miejsce, gdzie spokojnie pomoczymy nogi oraz odetchniemy przy strumyku. Ciężko tu o cień, ale miejsce warte polecenia. My spędzamy tu całe przedpołudnie, dzieci łowią ryby, zbierają ładne kamyczki. Warto pamiętać o gumowych butach, ponieważ dno jest bardzo kamieniste i choć kąpiel w zimnej wodzie to przyjemność, dłuższe chodzenie po kamykach już nie. Przepiękna Dolina Białki Zakopane – Papugarnia i Illusion House Kolejny dzień to przeprowadzka do Zakopanego. Tutaj na pierwszy dzień wybieramy centrum, oraz Papugarnię i Illusion House. Miejsca te sprawiają wiele radości naszym dzieciom. Papugi są bardzo przyjane. Mimo odwiedzin popołudniową porą, są chętne do współpracy. W Illusion House z kolei mamy możliwość zrobienia bardzo wielu ciekawych zdjęć. Przemiła obsługa pomaga uchwycić najlepsze ujęcia, a zdjęcia z tego miejsca to na pewno niezapomina pamiątka. Illusion House w Zakopanem Iluzja, a może prawda Papugarnia w Zakopanem Zakopane – Dolina Pięciu Stawów Polskich Kolejny dzień to już wyzwanie górskie. Może ktoś powie, że to za długi szlak, za ciężki, ale spokojnie mogę powiedzieć, że Czarek, kolega Bartka był pierwszy raz w górach i szlak przeszedł bez trudu. Jego mama również. Choć oczywiście zamiast 6 godzin, zajęło nam to 10 godzin, czyli wycieczka na cały dzień. Jak i pozostałe dwa wypady. Poza tym my wchodzimy w 30-stopniowym upale. Jeśli ktoś nie lubi pić z górskich strumyków, powinien zaopatrzyć się w spory zapas wody. Szlak z Palenicy do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, bo o nim mowa, to przepiękny szlak z perełką – wodospadem Wielka Siklawa. Warto więc podążać cały czas szlakiem niebieskim, a zejść skrótem (czarnym szlakiem), który łatwiej pokonać w dół niż w górę. Po drodze często towarzyszy nam strumyk to po prawej, to po lewej stronie. Czyste wody stawów, kamieniste szlaki, zieleń, to niezapomniane chwile, piękne krajobrazy. Na górze schronisko z miejscami noclegowymi, posiłkami, napojami. Do Palenicy warto wybrać się busem lub dużo wcześniej zarezerwować sobie miejsce parkingowe. Wodospad Wielka Siklawa Dolina Pięciu Stawów Zakopane – Giewont Kolejny szlak to wyprawa z Kuźnic na Giewont. Mogą przestraszyć łańcuchy, ale jeśli ktoś jest uważny, da spokojnie radę. Nasi chłopcy - 9 i 10 lat z Zespołem Aspergera - dali radę bez problemu, z naszą asekuracją. Warto wejść ostatecznie na Przełęcz pod Giewontem, skąd również mamy piękne widoki. Szlak z początku jest łagodny do schroniska na Hali Kondratowej. Potem już strome podejście na sam szczyt. Szlak szeroki, więc łatwo o mijanki. Z każdym metrem, za plecami coraz to piękniejsze krajobrazy. Całość również zajmuje nam 10 godzin, ale naprawdę powolnym tempem, z wieloma przerwami. Wodę również po drodze możemy zaczerpnąć w dwóch miejscach z strumyka. Giewont Odcinek szlaku na Giewont Zakopane – Karb, Murowaniec Trzeci i ostatni tym razem górski wypad, w którym - nie ukrywam - ale się zakochałem. Szlak cudowny – co prawda możemy go skrócić znacznie, ale zupełnie nie warto. Żeby oszczędzić siły na kolejne około 10 godzin wędrówki, wjeżdżamy na szczyt Kasprowego Wierchu. Stąd kierujemy się do Schroniska Murowaniec. Przy dolnej stacji kolejki Gąsienicówka, skręcamy w prawo i kierujemy się na Karb. Po drodze mijamy kilka małych stawów, w których pięknie odbijają się szczyty pobliskich masywów górskich. Często możemy się ochłodzić przy strumykach. Zróżnicowana jak nigdzie dotąd roślinność oraz krajobrazy. Sam Karb to wąski szczyt, ale z pięknymi widokami. szczególnie z całego grzbietu, którym podążamy przez chwilę. My schodzimy do Schroniska Murowaniec i na pewno lepiej tą drogą schodzić, niż wchodzić, ze względu na strome podejście oraz fakt, że schodząc cały czas mamy przed sobą piękny Staw Gąsienicowy. Nad stawem obowiązkowy odpoczynek i potem krótki spacerek do schroniska. Po pięknych chwilach, najwspanialszych w moim życiu krajobrazach, schodzimy na dół. My wybieramy zejście przez Dolinę Jaworzynki. Całość kończymy w Kuźnicach. Żeby uniknąć kilkugodzinnych kolejek do kasy kolejki na Kasprowy Wierch, warto wcześniej zakupić bilety przez internet lub w biletomatach na terenie Zakopanego. Szlak na Karb Ciekawy przypadek na szczycie Staw Gąsienicowy Zakopane – Centrum i Jaszczurówka Kolejny dzień poświęcamy na odpoczynek. Cały dzień spędzamy w pokoju, grając w różnego rodzaju gry. Moczymy również nogi w pobliskim strumyczku. Fajne, płytkie i ciekawe miejsce znajduje się przy ulicy Tatary. Odwiedzamy też po południu Krupówki i kupujemy pamiątki. Ostatni dzień tzw. na walizkach, odwiedzamy Jaszczurówkę. Godzinkę spędzamy w Dolinie Olczyskiej, gdzie towarzyszy nam strumyk i nie przeszkadza nawet przelotny deszcz. Z racji, iż jest to niedziela, odwiedzamy piękną drewnianą kapliczkę NSPJ w Jaszczurówce. Przez chwilę się modlimy i dziękujemy za wspaniałe 10 dni urlopu i odwiedzenie kolejnych miejsc w tym rejonie naszego pięknego polskiego raju. W niepogodę też można Odpoczynki w centrum miasta Rekreacja także musi być Przepiękny kościół w Jaszczurówce Krzysztof Kaniecki autor zdjęć i tekstu przysłanego na Konkurs "Polska z dziećmi 2021" WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Portal Podczas wizyty w Tatrach postanowiłem zdobyć Giewont. Wejście na szczyt było bardzo przyjemne, nie licząc masy turystów po drodze. Nie jest to szlak dla wielbicieli natury i spokoju. W ciągu wakacji i dłuższych weekendów jest przepełniony po brzegi, a to ze względu na poziom – 10 praktycznych informacji, które warto znać1. Ile się idzie na Giewont?Czas sugerowany to 2 godziny 50 minut. Prawda jednak jest taka. Ja wbiegając na Giewont zrobiłem to w 1h 29 minut. Ludzie o średniej kondycji zrobią to w około 3 godziny. A rodzina z dziećmi to zapewne musi poświęcić 3 godziny z kawałkiem. Warto pamiętać również o czasie schodzenia. Mi zajęło 1h 6 min, jednak był to bieg. Normalnie zajmie Ci to od 2 do 3 godzin w zależności od Twojej Kiedy najlepiej iść na Giewont?Tak jak w każde góry, warto iść oświcie. Na Giewont również. A to dlatego, że oświcie nie ma tam tylu turystów i temperatura zwłaszcza latem jest bardziej znośna. Druga kwestia to idąc świcie, ma się więcej czasu na delektowanie się górami, a następnie zejście i powrót do bazy Jaką trasę wybrać na Giewont?Najlepiej wystartować z Doliny Strążyska – a następnie kierować się czerwonym szlakiem. Ten szlak doprowadzi nas praktycznie pod sam Giewont. Na samej końcówce wchodzimy na szlak niebieski, który prowadzi prosto na szczyt. Podążaj zgodnie z poniższą Co zabrać do jedzenia, idąc na Giewont?Warto pamiętać o zapasie wody i zdrowych przekąsek. Wysiłek i temperatura mogą wykończyć. Polecam zajrzeć do artykułu, pt. Co zabrać pod namiot do jedzenia? Zdrowe produkty. To idealna lista produktów, w której na pewno coś znajdziesz dla siebie i swoich Co zabrać na treking na Giewont?Spakowanie plecaka jest równie ważne, jak nie zapomnieć zabrać na treking swojej żony, bądź dziewczyny. Ok, taki żart. A tak na poważnie to warto zwrócić baczną uwagę na to co spakujesz. Nadmiernie spakowany plecak może sprawić, że treking będzie koszmarem. A brak innych, np. latarki, może sprawić, że zejście ze szlaku po zmroku może okazać się bardzo niebezpieczne. Zostawiam obszerny artykuł 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą na trekingu w Czy za wejście na Giewont się płaci?Tak, jednak płacisz za wejście na teren Parku Narodowego. Nie są to duże pieniądze. Dla osoby z ulgą – student, uczeń to koszt 3,50 zł za osobę / dzień. Tutaj znajdziesz aktualny cennik Co warto zrobić przed wyjściem na Giewont?Warto sprawdzić pogodę. Jeżeli zapowiadane są deszcze czy burze warto zmienić plan, ponieważ Giewont jest niebezpiecznym miejscem w czasie załamania pogody zwłaszcza dla osób, które bardzo rzadko chodzą po górach, a zwłaszcza dla rodzin z dziećmi. Przy deszczu wchodzenie, jak i schodzenie również jest utrudnione, ponieważ podłoże jest mniej stabilne (np. śliskie kamienie, śliskie drewniane belki, etc.).Widok na Giewont8. Co może Cię zaskoczyć?Pamiętaj, że jak idziesz w sezonie to czas wejścia na Szczyt Giewontu może zająć o 3 godziny, a nawet więcej. Warto wziąć to pod uwagę, żeby nie było rozczarowania. Najlepiej udać się tam poza sezonem. Druga kwestia jest taka, że szlak na Giewont przez Przełęcz na Grzybowcu jest zamknięty w okresie od 1 grudnia do 15 czyli szczyt dla każdego?Giewont nie jest szczytem do zdobycia dla każdego. Jak widać na załączonej mapie wyżej jest to ponad 1000 metrów podejścia w górę. Nie jest to mało dla osoby, która na codzień nie uprawia żadnego sportu oraz dla osób starszych. Niektóre odcinki są cały czas w górę, co może mocno wpłynąć na sykom fort i pisanie, że Giewont jest górą prostą do zdobycia jest nieco brakiem szacunku. Warto zwrócić uwagę, kto to mówi/pisze. Są to ludzie, którzy uprawiają turystykę aktywną od lat. Tak, czy inaczej, niezależnie od Twojego poziomu wytrenowania wyjdź wcześnie i zaopatrz się w dobry prowiant i od mnie Giewont!Powiązane tagiGiewontPolskie górySzlaki turystyczneTatryTatrzański Park Narodowy Pochodzę z Podlasia i odkrywam świat pozostając blisko lokalnych. Prowadzę inspirujące prezentacje podróżnicze z nietypowymi historiami. Na swoim koncie mam 2 książki - "JAK TO DALEKO" i "Ludzie drogi". Hulajnogą i autostopem z Polski do Chin, Jachtostopem i autostopem z Polski do Meksyku - to jedne z moich występków. Z całą pewnością nie ma w Polsce osoby, która nie wie, czym jest Giewont. Wielu zna tylko tę górę. „Śpiący Rycerz” trwale zapisał się w rodzimej kulturze. Data dodania: 2013-03-27 Wyświetleń: 6829 Przedrukowań: 0 Głosy dodatnie: 3 Głosy ujemne: 0 WIEDZA Licencja: Creative Commons Znakowana trasa na szczyt od południa nie jest zbyt wymagająca. Bez problemu wchodzą nią dzieci i starsi. Jednakże niektórzy turyści decydują się na zdobycie wierchu z drugiej strony – od północy. Znacznie krócej. Co można powiedzieć o hipotetycznych drogach owych „samobójców”? Rzecz jasna, nie są regularne ani tożsame. W sposób bardzo ogólny można wyróżnić trzy. Dwie prowadzą przez Szczerbę, a jedna Żlebem Kirkora (bardziej na zachód). Najpierw „przejdźmy się” przez Szczerbę. Pierwsza trasa biegnie od Doliny Białego. Po dość krótkim przejściu na przełaj przez lasek dochodzi się pod Długi Giewont. Choć bardzo ciężko, kto mocno chce, ten z całą pewnością wejdzie na grań. Niestety potem jest tylko gorzej. Ogromne stromizny, wędruje się po „równoważni”. Najmniejszy błąd może okazać się tragiczny w skutkach. Potem sytuacja staje się wręcz ekstremalna. Bezpieczne zejście Żlebem Szczerby dla nowicjusza jest praktycznie niewykonalne. Większość śmiałków ponosi śmierć na drodze przez Płytę. Inaczej do Szczerby dąży się od Siklawicy. W pierwszej chwili trzeba iść dawnym szlakiem na Giewont (najkrótszy ze wszystkich) aż pod samą ścianę. Później w lewo do żlebu. Im wyżej, tym trudniej. Początkowo wprawdzie jeszcze trawiasty teren, sprawiający miłe wrażenie. Szybko jednak pojawiają się strome płyty i szczególnie przepaściste gzymsiki. W niektórych miejscach śnieg utrzymuje się niekiedy przez cały rok. Rejon Szczerby musi przerażać. Wielu nigdy nie wróciło, a w tzw. „Śmietniku” (kocioł skalny, do którego spadają rzeczy strącane z przełęczy i najwyższego wierzchołka Giewontu) czasem leżą fragmenty ludzkiego ciała. Nieco przyjemniejsze (choć i tak szalone) wydaje się podejście Żlebem Kirkora, do którego wejście znajduje się w zachodniej części masywu Giewontu. Po osiągnięciu podnóża ściany (idzie się dróżką od Siklawicy) trzeba zwrócić się na prawo. Co ciekawe, kiedyś wiódł tędy oficjalny szlak turystyczny. Niestety już w 1912 zeszła lawina gruzowa, czyniąc perć znacznie trudniejszą do pokonania (urwała się wystająca półka). Obecnie jest tu niezmiernie krucho i nie mniej urwiście. Nie zawsze jednak podejście kończy się tragicznie. Kiedyś pewien mężczyzna wprawdzie spadł z najwyższego progu, ale tylko 12 metrów, na dodatek na nogi. Ale do przepaści brakowało naprawdę niewiele. Wejście na Giewont od północy bez właściwego sprzętu i wspinaczkowego doświadczenia jest czystym szaleństwem. Choć niektórym narwańcom udaje się dokonać tej sztuki, z przykrością trzeba stwierdzić, że zdecydowana większość potem rozpaczliwie wzywa pomocy albo zwyczajnie ginie. Co gorsza, do dzisiaj nie odnaleziono ciał wszystkich ofiar w opisywanym rejonie. Licencja: Creative Commons menu Zaloguj search menu Artykuły Kierunki O Nas Kontakt lip 23 GiewontGiewont to masyw górski w Tatrach Zachodnich. Ma wysokość 1894 m i długość 2,7… Bez kategorii

wejście na giewont z dziećmi